8 skradzionych i 17 zniszczonych rowerów - to statystyka 3 lat działalności miejskiej wypożyczalni w Krakowie. Sprzęt zniszczyli wandale, a nie jego użytkownicy, dlatego od początku kwietnia ponad 130 rowerów ponownie stanęło w najważniejszych punktach miasta. Aby je wypożyczyć, trzeba się zarejestrować przez internet i opłacić abonament.

Liczba korzystających z miejskich rowerów waha się 150 do ponad 200 osób w zależności od pogody. Krakowianie najczęściej wypożyczają rowery na maksimum 30 minut, by zmieścić się w bezpłatnym czasie. Najstarszy zarejestrowany użytkownik ma 65 lat, a najmłodszy 13.

Rekordzista wypożyczył rower ponad 560 razy i używał go przez 164 godziny. Nie wiadomo, ile w tym czasie pokonał kilometrów, ale wiadomo, że na pewno nie stał w korkach.