Ministerstwo Spraw Zagranicznych od miesiąca przygotowuje zagraniczną kampanię, która ma promować ważne dla Polski rocznice, w tym piętnastolecie naszej obecności w NATO. Rocznica naszego przystąpienia do Sojuszu już dwunastego marca, przetarg wciąż trwa, a MSZ już informuje, że tą datą się ... nie zajmie.

Na kampanię resort dostanie od rządu kolejne pieniądze. Do ponad dwóch milionów złotych z budżetu MSZ, rząd na ostatnim posiedzeniu postanowił dołożyć na tę kampanię ponad osiem milionów złotych. To fundusze unijne, które mieliśmy wydać na polską prezydencję, ale udało się je zaoszczędzić. Środki te zostaną przeznaczone na przygotowanie materiałów reklamowych i zakupów czasu antenowego kampanii "10-15-25".

Radosław Sikorski pytany przez reportera RMF FM Grzegorza Kwolka o opóźnienie w przygotowaniu kampanii, nie chciał sprawy komentować. Poinformował, że promocją członkostwa w NATO zajmą się inne resorty działające w ramach Rady Promocji Polski. My będziemy się zajmować głównie akcesją do Unii Europejskiej i 25 latami polskiej wolności, Nagrodą Solidarności, a także zachęcaniem naszych rodaków do udziału w wyborach europejskich w innych krajach członkowskich Unii Europejskiej - mówił Sikorski.

Natomiast MSZ dalej prowadzi postępowanie, które ma wyłonić wykonawcę kampanii nazwanej w resorcie "10-15-25" od ważnych rocznic, które miała promować. Chęć przygotowania takiej kampanii zgłosiły do tej pory konsorcja firm PR:

1. Profile sp. z o.o. - FleishmanHillard Sp. z o.o. z Wielkiej Brytanii

2. On Board Public Relations Sp. z o. o., Think Kong Sp. z o.o. i Four Communications Group PLC z Wielkiej Brytanii

3. Glaubicz Garwolińska Consultants Sp. z o.o., JBP PR & Parliamentary Affairs z Wielkiej Brytanii

4. Solski BM Sp. z o.o., i Burson-Marsteller Ltd. z Wielkiej Brytanii

5. Grayling Poland Sp. z o.o. i Polska Agencja Prasowa SA.

O kontrakt stara się też firma Headlines sp. z o.o.

Kampania ma ruszyć już w maju i opierać się na dokumencie przyjętym przez Radę Promocji Polski "Zasady komunikacji marki POLSKA." Polska nie ma takiej strategii - uważa z kolei senator PiS Grzegorz Czelej. Trzeba przyjąć strategię, która będzie realizowana konsekwentnie przez kilka, kilkanaście lat. Czasami nawet dłużej. A my jej teraz nie mamy - mówił.

Grzegorz Kwolek

(abs)