Nowoczesny "Tramwaj Plus" we Wrocławiu dostaje minus od motorniczych i pasażerów. Pierwszy superszybki w założeniu tramwaj, który tygodnia jeździ po ulicach stolicy Dolnego Śląska, zbyt często stoi na czerwonym świetle, a zwrotnice na niektórych skrzyżowaniach motorniczy musi przekładać ręcznie.

W założeniu średnia prędkość Tramwaju Plus , dzięki uprzywilejowaniu na skrzyżowaniach, ma wynosić 25 km/h. To o około 10 km/h szybciej niż tramwaje obecnie kursujące po mieście. Na razie jednak to tylko założenie.

Kiedy więc pojazdy będą po mieście jeździły tak jak planowano? Po testach, jak wszystko sprawdzimy i kiedy cały system się dotrze - tłumaczy Agnieszka Korzeniowska z wrocławskiego MPK, konkretnej daty jednak nie wymieniając.

Jeżeli wrocławianie będą widzieli, że na tej trasie coś nie działa, tak jak należy, to nie trzeba tego traktować w kategorii kolejnego bubla, tylko to jest nowość. Jeśli chodzi o Wrocław, jeśli chodzi o transport miejski, na pewno będziemy ciągle uczyć się na błędach, udoskonalać ten system, tak żeby za jakiś czas powiedzieć, że ten "Tramwaj Plus" jest naprawdę plus - zaznacza.

Najważniejsze, by z błędów szybko wyciągać wnioski, bo kolejna linia superszybkiego "Tramwaju Plus" powinna ruszyć już w przyszłym tygodniu.