Ograniczyć janosikowe o 20 proc., a pieniądze przekazywane biednym regionom przeznaczać na konkretne inwestycje. To pomysł mieszkańców warszawskiej Pragi, którzy przygotowali obywatelski projekt nowelizacji ustawy o dofinansowaniu biedniejszych regionów przez te bogatsze. Dziś zarejestrowali w Sejmie swój komitet i mogą zbierać podpisy pod projektem.

By sprawiedliwie wyliczać janosikowe, trzeba urealnić liczbę mieszkańców dużych miast, które łożą na biedniejsze gminy. Warszawa oddaje rocznie miliard złotych, a powinno zostawać tu więcej pieniędzy, bo mieszka tu więcej osób, niż jest zameldowanych - tłumaczy Rafał Szczepański ze Związku Stowarzyszeń Praskich.

Projekt przewiduje również obniżenie stawki janosikowego o 20 proc. i to dla wszystkich gmin, powiatów i województw, które dzielą się pieniędzmi. Solidarność nie może oznaczać kłopotów dla tych, którzy pomagają - mówi prof. Lech Królikowski, prezes Towarzystwa Przyjaciół Warszawy. Jeżeli musimy zaciągać kredyty, żeby zapłacić swoją stawkę, to dzieje się coś niedobrego - dodaje.

Teraz zwolennicy projektu muszą pod nim zebrać 100 tys. podpisów. Gdyby jednak im się udało i projekt został przegłosowany, Warszawa zaoszczędzi od 300 do 600 mln rocznie.