"Uchwałę wprowadzającą Katowicką Kartę Mieszkańca uchylił nadzór prawny wojewody śląskiego" – podał w poniedziałek miejscowy magistrat. Oznacza to, że wbrew zapowiedziom, karta nie będzie działała od wtorku. Miasto zapowiada, że powinno to stać się możliwe od 8 września.

Jak podawało kilka dni temu miasto, Katowicka Karta Mieszkańca (KKM) została przygotowana do wdrożenia od 1 września, aby uprawniać katowiczan do zniżek m.in. przy korzystaniu z miejskich instytucji kultury oraz ośrodków sportu i rekreacji, a w przyszłości m.in. zapewniać niższe opłaty za parkowanie. Chodzi o premiowanie osób, które są zameldowane w Katowicach i płacą tam podatki. Podobne karty działają np. w Krakowie czy w Gdańsku.

Uchylenie uchwały przez służby prawne wojewody oznacza, że mieszkańcy Katowic od 1 września będą mogli wyrabiać KKM, ale nie będą mogli jeszcze korzystać ze zniżek, które ma zapewniać.

Gdy zapoznaliśmy się dziś z treścią pisma służb wojewody, przeanalizowaliśmy kilka możliwych scenariuszy działania. Prezydent Marcin Krupa podjął decyzję, by wybrać takie rozwiązanie, które zagwarantuje mieszkańcom możliwie szybki dostęp do zapowiedzianych zniżek - zaznaczył, cytowany w poniedziałkowej informacji, naczelnik wydziału komunikacji społecznej urzędu miasta Maciej Stachura.

Prezydent Katowic poprosił przewodniczącego rady miasta, o zwołanie nadzwyczajnej sesji na 7 września, aby radni mogli przyjąć nową uchwałę ws. wprowadzenia KKM. Dzięki temu zapowiedziane zniżki będą mogły obowiązywać już od 8 września. Jest nam przykro, że z przyczyn nieleżących po naszej stronie mieszkańcy będą mogli korzystać ze zniżek o tydzień później - zadeklarował naczelnik.

Zapewnił przy tym m.in., że użytkownicy basenów miejskich, będący mieszkańcami Katowic, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, będą korzystać ze zniżek bez karty do połowy września.

Decyzja wojewody dużym zaskoczeniem


O przygotowanym projekcie Katowickiej Karty Mieszkańca władze tego miasta opowiadały m.in. podczas piątkowej konferencji prasowej. W poniedziałek biuro prasowe magistratu podało, że służby prawne wojewody śląskiego uchyliły uchwałę rady miasta wprowadzającą KKM - publikując tę decyzję w piątek, już po godzinach pracy urzędu.

Decyzja służb prawnych wojewody oraz termin jej ogłoszenia są dla nas dużym zaskoczeniem. Tym bardziej, że uchwała rady miasta zgodnie z prawem weszła w życie 19 sierpnia - tj. po 14 dniach od daty opublikowania jej w Dzienniku Urzędowym Woj. Śląskiego - wskazał Stachura.

Samorządowcy przekazali, że według służb prawnych wojewody "uchwała ws. wprowadzenia na terenie miasta Katowice programu pn. Katowicka Karta Mieszkańca, wydana na podstawie m.in. art. 18 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym, nie podlega publikacji w Dzienniku Urzędowym Woj. Śląskiego". "Uchwała ta nie stanowi aktu prawa miejscowego. Nie posiada ona bowiem cech, które umożliwiłyby zakwalifikowanie jej do tej kategorii aktów" - uznał nadzór prawny wojewody.

Zapis ten zdziwił katowickich samorządowców. Identycznym trybem wprowadzaliśmy w Katowicach analogiczne projekty, których służby prawne wojewody nie kwestionowały - zaznaczył Stachoura. Ponadto Katowice zastosowały takie same zapisy, jak w miastach, w których funkcjonują karty mieszkańca, np. w Krakowie. Można więc powiedzieć, że poruszaliśmy się utartymi i sprawdzonymi schematami - ocenił Stachura.

Szereg korzyści dla mieszkańców Katowic

Umowę na wdrożenie karty miasto podpisało z częstochowską spółką Grupa LEW 28 lutego br., za 1,55 mln zł brutto. Zgodnie z zapisami w dokumentacji przetargu personalizowana karta ma w pierwszej kolejności umożliwić mieszkańcom korzystanie ze zniżek na usługi instytucji kultury, sportu i rekreacji. Ma także pełnić funkcję karty bibliotecznej w miejskiej bibliotece publicznej.
Należy również przewidzieć w przyszłości możliwość uzyskiwania zniżek na parkowanie w strefie płatnego parkowania w Katowicach oraz oferowanie posiadaczom karty zniżek przez partnerów komercyjnych - wskazywano w szczegółowym opisie przedmiotu zamówienia.

Miasto zamówiło wdrożenie i utrzymanie systemu przez 36 miesięcy. Karta ma być wydawana domyślnie jako "m-karta", czyli aplikacja mobilna umożliwiająca korzystanie z jej funkcjonalności poprzez telefon komórkowy, jako karta wirtualna - przypisana do karty płatniczej, a także jako fizyczna karta plastikowa - spersonalizowana, wydawana na życzenie.

Katowicka Karta Mieszkańca to jedno z zobowiązań prezydenta tego miasta Marcina Krupy, złożonych przed ostatnimi wyborami samorządowymi, w których starał się on o reelekcję. 

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Katowice: Rozmowy o przyszłości branży górniczej. Czego chcą związkowcy?