Międzynarodowe Targi Gdańskie z centrum miasta przeniosły się w okolice stadionu PGE Arena. Dziś otwarto nową - dwa razy większą siedzibę. To pierwsza - obok stadionu - inwestycja w zaniedbanej przez lata Letnicy.

Budynek ma powierzchnię 12 tys. metrów kwadratowych powierzchni wystawienniczej. Sale można dzielić w zależności od potrzeb. Do tego ponad 3 tys. metrów kwadratowych biur, parking na 500 samochodów, kilka tysięcy metrów zewnętrznej powierzchni wystawienniczej, a także salę dającą możliwość organizowania kongresów i konferencji. Dla MTG to wręcz milowy krok - w dawnej, podstarzałej siedzibie w Gdańsku-Oliwie takich możliwości nie mieli.

Pierwszy kongres już zaplanowano - w przyszłym roku odbyć ma się tam konferencja organizowana przez NATO. Roman Kolicki, rzecznik targów zapewnia, że kalendarz ich wydarzeń nie będzie świecił pustkami jak kalendarz sąsiada - piłkarskiego stadionu. Mamy ponad 20 imprez w roku, przenosimy je tutaj w okolice stadionu. Dzięki tej niecodziennej inwestycji ten kalendarz z miesiąca na miesiąc puchnie, przybywają nowe pozycje - powiedział Kolicki. Jedną z nich mają być targi morskie BALTEXPO, które do tej pory odbywały się w hali Olivii. Pierwszą z imprez w nowej siedzibie będą zaplanowane na 7-9 maja targi pracy.

Teren po dotychczasowej siedzibie ma zostać sprzedany i przeznaczony pod budowę osiedli. Dochód ze sprzedaży MTG przeznaczy na spłatę kredytów zaciągniętych na budowę nowej siedziby. Na razie trudno szacować ile uda im się zarobić, ale Gdańsk-Oliwa to jedna z najbardziej atrakcyjnych lokalizacji w Trójmieście - a powierzchnia gruntów to łącznie 5,5 hektara.

Nowa siedziba targów to pierwsza poza stadionem inwestycja, w zaniedbanej, wręcz zapomnianej przez lata dzielnicy. Niewykluczone, że pociągnie za sobą kolejne. Jak twierdzi Kolicki, już mówi się o tym, że w okolicy wkrótce powstać ma hotel. Mieszkańcy - choć mają swoje wątpliwości - doceniają ogrom zmian, jaki dotknął ich dzielnicę. Niedługo się stanie wizytówką Gdańska. Teraz będzie kojarzona ze stadionem, z targami - mówi młody mężczyzna spacerujący z synem rozkopaną ulicą Uczniowską. Jego starszy sąsiad, widzi to nieco inaczej. Pół dzielnicy jest nowe, pół dzielnicy dalej stare pozostaje. Pięknie to wszystko wygląda, ale zobaczymy, jak to wszystko dalej będzie. W wielu miejscach, zwłaszcza wokół stadionu, wciąż trwają inwestycję drogowe. Gołym okiem widać, że Letnica dostała nowe życie.