Dramatyczne sceny rozegrały się wieczorem w rezerwacie przyrody Wietrznia w Kielcach (woj. świętokrzyskie). Mężczyzna zsunął się z ok. 30-metrowej skały. Na szczęście, jak informują strażacy, przeżył.

Cała sytuacja miała miejsce ok. 19:20. Jak przekazali strażacy, z dyżurnym skontaktował się mężczyzna, który poinformował, że zsunął się z ok. 30-metrowej skały. "Powiedział, że nie może się wydostać" - poinformował RMF FM Marcin Bajur, oficer dyżurny komendy wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach.

Jak dodał, ratownicy, którzy udali się na miejsce, mieli problem z odnalezieniem mężczyzny, ponieważ rozładował mu się telefon. 

"Na szczęście zaczął krzyczeć, prosząc o pomoc i udało się go zlokalizować" - dodał.

Strażacy na miejscu zbudowali specjalne stanowisko, dzięki któremu mogli zjechać do poszkodowanego na linie i na noszach go wyciągnąć. Cały czas był przytomny. 

Mężczyzna został zabrany do szpitala z potłuczeniami i otarciami.