"Jesteśmy bardzo zawiedzeni po rozmowie z ministrem zdrowia" - mówią medyczni związkowcy po zakończonym o 18.30 spotkaniu z Konstantym Radziwiłłem. Rozmowy, które przeprowadzono w Centrum Dialogu Społecznego w Warszawie, dotyczyły podwyżek płac i zwiększenia wydatków państwa na ochronę zdrowia.

"Jesteśmy bardzo zawiedzeni po rozmowie z ministrem zdrowia" - mówią medyczni związkowcy po zakończonym o 18.30 spotkaniu z Konstantym Radziwiłłem. Rozmowy, które przeprowadzono w Centrum Dialogu Społecznego w Warszawie, dotyczyły podwyżek płac i zwiększenia wydatków państwa na ochronę zdrowia.
Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł /Tomasz Gzell /PAP

Medyczni związkowy chcą spotkania z premier Beatą Szydło i alarmują, że jeżeli nakłady na ochronę zdrowia nie wzrosną - skutki mogą być tragiczne.

Bez tego wzrostu w 2-3 lata zginie kilkanaście tysięcy osób - ostrzega Jarosław Biliński z Porozumienia Lekarzy Rezydentów.

Nie możemy nagle zwiększyć nakładów na ochronę zdrowia
- odpowiada Konstanty Radziwiłł. I dodaje: Nakłady do 6,8 proc. PKB, 50 mld zł. rocznie - to jest zupełnie nierealne.

Radziwiłł: Spotkanie było dobre

Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł ocenił, że jego spotkanie z przedstawicielami Porozumienia Zawodów Medycznych było dobre, obie strony wymieniły poglądy na szereg problemów. (...) Rząd bardzo poważnie traktuje problemy służby zdrowia - powiedział.

Przypomniał, że od 2018 r. planowany jest systematyczny wzrost nakładów na ochronę zdrowia.

Zapewnił, że oczekiwania dotyczące wynagrodzeń "będą spełniane w sposób systematyczny". Ale zwracam uwagę, że dzisiejsze oczekiwanie, aby lekarze zarabiali minimum 12 tys. zł miesięcznie, jest po prostu nie do zrealizowania - powiedział. Wskazał, że należy przede wszystkim skoncentrować się na tych pracownikach ochrony zdrowia, którzy zarabiają "niegodnie mało".

Ocenił, że spotkanie, "które mogło być poświęcone omówieniu bardzo wielu problemów dotyczących poszczególnych grup zawodowych (...) było bardzo mocno zdominowane przez przedstawicieli środowiska lekarskiego, które jest chyba najmniej elastyczne w tym zakresie".

Zapewnił, że oczekiwania innych grup zawodowych znajdują jego "pełne zrozumienie". Na temat problemów dotyczących ratowników, dietetyków, pielęgniarek, diagnostów laboratoryjnych już nie tylko rozmawiamy z przedstawicielami tych związków zawodowych, ale pracujemy nad konkretnymi rozwiązaniami legislacyjnymi - powiedział.

Związkowcy zapowiadają, że w ciągu dwóch tygodni złożą obywatelski projekt ustawy o ochronie zdrowia. Nie wykluczają także strajku.

APA