Kobieta, która w listopadzie ubiegłego roku utopiła przy sopockim molo swoją trzyletnią córkę, była niepoczytalna. Taką opinię wydali biegli psychiatrzy. Prokuratura wystąpi teraz do sądu z wnioskiem o umorzenie postępowania i przymusowe leczenie.

Jak poinformowała szefowa sopockiej prokuratury Barbara Skibicka, u 35-letniej dziś Ewy K. psychiatrzy rozpoznali "ciężkie zaburzenia depresyjne z objawami psychotycznymi". Objawy te były bardzo nasilone w czasie, gdy doszło do zabójstwa - podkreśliła prokurator. Dodała, że w opinii psychiatrów, w momencie tragicznego zdarzenia kobieta była niepoczytalna - nie była w stanie rozpoznać znaczenia swoich czynów ani kierować swoim postępowaniem.

W tej sytuacji wystąpimy do sądu okręgowego z wnioskiem o umorzenie postępowania i umieszczenie kobiety w szpitalu psychiatrycznym - poinformowała prokurator. Wyjaśniła, że zdaniem psychiatrów Ewa K. powinna przebywać w szpitalu, bo jej choroba jest tak silna, że kobieta mogłaby ponownie komuś zagrozić.

Tragedia na sopockim molo

Do tragedii doszło 15 listopada ubiegłego roku. Przypadkowa osoba spacerująca po molo w Sopocie dostrzegła nieopodal pomostu pływające w wodzie ciało dziecka - jak się potem okazało, była to trzyletnia dziewczynka. Nieopodal policja znalazła jej wyziębioną matkę. Stała do połowy zanurzona w wodzie, kurczowo trzymając się drabinki. Była w szoku.

Sekcja zwłok wykazała, że dziecko zostało utopione. W trakcie przesłuchania kobieta przyznała się do zabójstwa. Ponieważ wcześniej leczyła się psychiatrycznie, skierowano ją na kilkutygodniową obserwację.