Niewinna aplikacja na telefon z Androidem może nabijać wam rachunek telefoniczny potajemnie odwiedzając strony pornograficzne - ostrzega nasz reporter Grzegorz Kwolek. W ciągu ostatnich siedmiu miesięcy eksperci odkryli ponad trzysta typów takich programów!

Niewinna aplikacja na telefon z Androidem może nabijać wam rachunek telefoniczny potajemnie odwiedzając strony pornograficzne - ostrzega nasz reporter Grzegorz Kwolek. W ciągu ostatnich siedmiu miesięcy eksperci odkryli ponad trzysta typów takich programów!
Zdj. ilustracyjne /DPA/Julian Stratenschulte /PAP/EPA

Złośliwe oprogramowanie podszywa się pod gry lub legalne aplikacje, które można ściągnąć w sklepie internetowym Google Play. Według ekspertów firmy ESET oszuści cały czas podmieniają programy, tak żeby wewnętrzne zabezpieczenia sklepu nie były w stanie wykryć obecności trojana, który skrycie odwiedza strony pornograficzne.

Według badań firmy ESET od lipca 2015 roku średnio dziesięć nowych wariantów zagrożenia tygodniowo omijało mechanizmy bezpieczeństwa sklepu Google Play. W tym czasie liczba pobrań niebezpiecznych aplikacji przekroczyła trzy tysiące. Program, po zainstalowaniu na urządzeniu, generuje kliknięcia w niewidoczne reklamy, a to oznacza większy rachunek nieświadomego użytkownika.

Dlatego eksperci radzą, żeby pobierając aplikacje z oficjalnego sklepu Google zachować szczególną ostrożność i uważnie sprawdzać opinie innych użytkowników o poszczególnych programach. Warto też sprawdzać co jakiś czas billingi, by mieć pewność, czy nie pojawiają się na nich dodatkowe płatności za zwiększony ruch internetowy.

(mn)