Marszałek Sejmu Ludwik Dorn poskarżył się szefowi resortu spraw wewnętrznych na komendanta głównego policji Konrada Kornatowskiego - czytamy w "Życiu Warszawy".

Dornowi nie spodobało się pismo, które szef policji rozesłał do podwładnych. Przypomniał w nim, że policjanci mają obowiązek informować o działaniach wobec posłów i eurodeputowanych.

Pismo wywołało ostre reakcje, gazety donosiły, że policja szuka haków na parlamentarzystów. To były nieprecyzyjne sformułowania, dlatego marszałek chce, żeby konsekwencje ponieśli ci, którzy pismo sporządzili - wyjaśnia "Życiu Warszawy" rzecznik marszałka Sejmu, Witold Lisicki.