Nie żyje turysta, który spadł z Rysów w Tatrach. Mężczyzna prawdopodobnie poślizgnął się w rejonie grani i zleciał około 900 metrów. Na miejsce polecieli śmigłowcem ratownicy TOPR, ale nie byli mu w stanie w żaden sposób pomóc. Wczoraj natomiast w rejonie Morskiego Oka znaleziono zwłoki innego turysty.

Przypadkowy turysta z Francji natknął się na ciało w stanie znacznego rozkładu w lesie około 300 metrów od schroniska nad Morskim Okiem. Na miejsce wezwano policję.

Technicy policyjni wstępnie wykluczyli, by do śmierci mężczyzny przyczyniła się inna osoba. Przy zwłokach znaleziono dokumenty wystawione na nazwisko 29-letniego obywatela Malezji. Okazało się, że na terenie Polski nie był poszukiwany.

Nasze służby zwróciły się do malezyjskiej ambasady z prośbą o sprawdzanie, czy mężczyzna był poszukiwany w swoim kraju oraz o pomoc w identyfikacji zwłok.

(mpw)