Iran nie informował o wielu działaniach w sferze energii atomowej, jednak obecnie władze w Teheranie współpracują z Międzynarodową Agencją Energii Atomowej - oświadczył jej szef. Mohamed El Baradei uczestniczy w 5-dniowym posiedzeniu Agencji, którego głównym tematem ma być irański program nuklearny.

W przedstawionym przez El Baradeia raporcie o Iranie podkreśla się m.in. wątpliwości co do importu 2 ton naturalnego uranu do Iraku w 1991 roku oraz budowy reaktora atomowego w Araku, gdzie prawdopodobnie mógłby być pozyskiwany pluton do celów wojskowych.

Łagodząc wydźwięk raportu El Baradei przyznał jednak, że są pewne pozytywne znaki ze strony władz w Teheranie zapowiadające przestrzeganie zobowiązań wynikających z układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej. Agencja żąda jednak pełnego dostępu inspektorów do irańskich instalacji nuklearnych. Teheran dotychczas kategorycznie odrzucał taką możliwość.

Dziś jednak pojawiły się doniesienia mogące sugerować złagodzenie stanowiska. Szef irańskiego programu nuklearnego nie wykluczył zgody na zaostrzone inspekcje irańskich obiektów. Pojednawczy ton słychać także w oświadczeniu szefa irańskiej delegacji na obradach Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Ali Salehi:

Bardzo wiele zależy w jaki sposób tą sprawą zajmie się Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej. Jeśli przedstawi konkretne i rozsądne propozycje, jeśli język jakim zostaną sformułowane będzie dla Iranu zachęcający a nie krytyczny, myślę, że wszystko będzie sprzyjać zawarciu porozumienia.

Według zagranicznych agencji, podczas pięciodniowego posiedzenia Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Stany Zjednoczone będą się domagały uznania, że Iran łamie zobowiązania wynikające z traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej. To z kolei może doprowadzić do

Zobacz również:

przedłożenia sprawy irańskiej na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ i w konsekwencji do wprowadzenia międzynarodowych sankcji przeciwko Teheranowi.

Posłuchaj także relacji korespondenta RMF Tadeusza Wojciechowskiego:

19:35