Jacek Kurski zobowiązał się przeprosić byłą dyrektor do spraw marketingu PZU. Ugodą zakończył się proces o ochronę dóbr osobistych, który Iwona Ryniewicz wytoczyła politykowi PiS-u. Sprawa ma związek z tak zwaną aferą billboardową.

Rok temu Jacek Kurski sugerował, że kampanię prezydencką Donalda Tuska pośrednio finansowało PZU. Stwierdził także, że docierają do niego informacje, iż Ryniewicz, która "odpowiadała za cały ten proceder", wynosi dokumenty z PZU, "buszuje w biurach", choć nie jest już tam zatrudniona. Ryniewicz uznała, że sugestia Kurskiego, iż wynosiła dokumenty z PZU, była jedną z przyczyn zwolnienia jej z pracy.

W ubiegłym tygodniu Jacek Kurski przegrał już jeden proces w związku z tzw. aferą billboardową, który wytoczyli mu Donald Tusk i PO. Jak zdecydował sąd, poseł PiS ma przeprosić Tuska i PO za sugestię, że kampanię prezydencką Tuska pośrednio finansował PZU. Kurski ma też wpłacić 15 tys. zł na rzecz Caritas Polska.