Amerykańskie i brytyjskie samoloty zabiły 7 i zraniły 4 Irakijczyków - twierdzi rzecznik irackiej armii. Według niego samoloty zaatakowały cywilne obiekty w Nejefie, 200 km od Bagdadu. Amerykańscy i brytyjscy zabójcy popełnili kolejne przestępstwo przeciwko ludności irackiej - powiedział rzecznik irackiej armii. Przeciwko wojnie z Irakiem demonstrowano w Turcji.

Na ulice Stambułu wyszło setki studentów. Doszło do starć z policją. Rannych zostało ponad 20 osób. Zatrzymano 21 manifestantów.

Na widok policjantów studenci zaczęli rzucać kamieniami; policja użyła pałek, aby rozpędzić demonstrantów.

Władze Turcji są sojusznikiem Stanów Zjednoczonych w regionie, ale występują przeciwko zastosowaniu siły militarnej wobec Bagdadu, obawiając się, że wpłynie to negatywnie na sytuację w tej części świata. Stany Zjednoczone korzystają jednak z tureckich baz wojskowych, patrolując strefy zakazu lotów w Iraku.

Foto: Archiwum RMF

19:15