Oznakowanie pojazdów należących do szczecińskiego magistratu to pomysł jednej z radnych. Dzięki niemu mamy dowiedzieć się, kiedy i w jakim celu urzędnicy korzystają z aut służbowych.

Oznakowanie pojazdów należących do szczecińskiego magistratu to pomysł jednej z radnych. Dzięki niemu mamy dowiedzieć się, kiedy i w jakim celu urzędnicy korzystają z aut służbowych.
Zdjęcie ilustracyjne /Grzegorz Momot /PAP

Radna chciała także, aby samochody miały zamontowane nadajniki GPS. Ten pomysł nie zyskał jednak akceptacji. Został uznany za próbę inwigilacji prezydenta i jego zastępców.

Oznakowanie jest właśnie projektowane. Ma nawiązywać do zielono-niebiesko-białych miejskich barw. Na pojazdach ma pojawić się także napis "samochód służbowy". Projekt ma być gotowy w drugiej połowie czerwca. Znaczki na karoseriach zobaczymy jeszcze latem.

W szczecińskim magistracie jest pięć służbowych aut. To skody, opel i ford. Urzędnicy, którzy nimi jeżdżą, za wykorzystanie auta do celów prywatnych, muszą płacić z własnej kieszeni.

APA