Komisja Nadzoru Finansowego przyjrzy się wczorajszym spadkom na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych – dowiedział się RMF FM. Chodzi o gwałtowną wyprzedaż akcji spółek Ryszarda Krauzego w reakcji na niepokojące doniesienia z prokuratury.

Prokurator krajowy Dariusz Barski poinformował wczoraj, że jest nakaz zatrzymania i zarzut dla trójmiejskiego biznesmena. Z kolei Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego przeszukała trójmiejskie mieszkanie szefa Prokomu.

Dziś spółki Krauzego zapewniły, że ich działalność przebiega bez zakłóceń. Jednak wczoraj straciły 550 milionów złotych. Kto stracił, a kto zarobił? Sprawdzi to dokładnie Komisja Nadzoru Finansowego. Jej eksperci przyglądną się wszystkim transakcjom związanym z akcjami spółek Ryszarda Krauzego.

Pozostaje najważniejsze pytanie: czy ktoś mógł wykorzystać poufne informacje, aby zarobić na giełdzie? Teoretycznie tak mogło być. Natomiast wczorajsze wydarzenia na giełdzie, tj. najpierw informacja, a potem gwałtowne spadki, raczej świadczą o tym, że trudno tutaj mówić o naruszeniu – przekonuje Łukasz Dajnowicz z Komisji Nadzoru Finansowego.

Wyniki kontroli mają być znane za kilka tygodni.