"My, Polacy jesteśmy gościnni, oby dołączyła jeszcze do tego cecha dobrej organizacji" - mówi po ogłoszeniu decyzji o organizacji Światowych Dni Młodzieży w Krakowie rzecznik Konferencji Episkopatu Polski Józef Kloch. "Przykład idzie z góry. Odpowiedź brzmi - tak" - dodaje, pytany o to, czy polscy biskupi zatańczą z młodzieżą w Krakowie.

Monika Gosławska: To będą kolejne Światowe Dni Młodzieży organizowane w Polsce.

Ksiądz Józef Kloch, rzecznik Konferencji Episkopatu Polski: Tak. Tyle tylko, że tamte były dawno, dawno temu w Częstochowie. W czasach, kiedy nie były jeszcze tak popularne.

Organizacja spotkania młodych katolików z całego świata to olbrzymie przedsięwzięcie logistyczne.  Jak będą wyglądały przygotowania?

Te Światowe Dni Młodzieży to radość i zobowiązanie. Radość, bo łączą się z wizytą Ojca Świętego w naszym kraju. Radość, bo będzie 1050 rocznica chrztu Polski, na którego będzie papież. A trzeba pamiętać, że 50 lat temu ówczesne władze zakazały przyjazdu Pawłowi VI.  A zobowiązanie, bo  przyjedzie półtora miliona ludzi w jedno miejsce. To tak, jakby cały Kraków przyjechał do Krakowa. To jest skala trudności tego zagadnienia. Zrobimy to na pewno tak, jak potrafimy najlepiej. My, Polacy jesteśmy gościnni, oby dołączyła jeszcze do tego cecha dobrej organizacji.

Czego dotyczą największe obawy?

Przygotowania  musimy rozłożyć na te trzy lata. To jest przedsięwzięcie, które musi być dobrze zorganizowane.  Szefem biura organizacji dni młodzieży jest ksiądz Grzegorz Suchodolski. Kiedy coraz głośniej było o tym, że to może być Kraków, uświadomił nam, jak wielka to rzecz. W organizowaniu święta młodych w Brazylii dużą rolę odegrały portale społecznościowe. Należy jednak pamiętać, że ktoś musi całą strategię informacyjną zaplanować, przygotować, pilotować czy w końcu obsługiwać.  

Dużą rolę do odegrania będą tu miału duszpasterstwa młodzieży?

To jest duży impuls do tego, by zastanowić się nad duszpasterzowaniem, nad stylem pracy. To również  refleksja na duszpasterstwem młodzieży.

Spotkanie młodych katolików organizowane w Polsce to również szansa dla kościoła na przyciągnięcie młodzieży, która coraz częściej odwraca się od wiary.

Duszpasterze powinni sobie uświadomić, że młodzież spędza dużo czasu na portalach społecznościach - głównie na Facebooku. Jeżeli więc chcemy spotkać młodych w "realu", musimy do nich dotrzeć poprzez internet. Oni tam są - nas nie może więc tam zabraknąć. To bardzo ważne, by dostrzec tę nowa przestrzeń, w której są młodzi ludzie.

Kardynał Stanisław Dziwisz prosił młodych Polaków biorących udział w Światowych Dniach Młodzieży w Brazylii o zabranie ze sobą na zakończenie flag Polski. Jak przyjęto tę prośbę?

Kiedy papież ogłosił, że właśnie w Krakowie odbędą się najbliższe Światowe Dni Młodzieży, natychmiast zrobiło się biało i czerwono. Malo tego - zaczęli grać górale. Było bardzo po polsku.  Mamy na pewno wiele ciepła w sobie, wiele gościnności. Musimy to teraz przełożyć na naprawdę dobre spotkanie. Będzie to spotkanie w Krakowie, w którym tyle lat mieszkał papież Jan Paweł II. Ci ludzie przyjadą do Polski, do kraju papieża Polaka - wtedy już świętego. 

Podczas zakończenie światowych Dni Młodzieży w Brazylii mogliśmy oglądać tańczących z młodzieżą biskupów. Czy polscy duchowni zatańczą w Krakowie?

Przykład idzie z góry. Odpowiedź brzmi - tak.

Trzymam zatem za słowo...

Monika Gosławska