Na szczycie państw Ligi Arabskiej rozsądek wziął górę nad emocjami. Wezwania Libii i Syrii by ogłosić świętą wojnę przeciwko Izraelczykom nie znalazły poparcia u innych krajów arabskich.

Stało się tak mimo, że we wszystkich wystąpieniach, postępowanie Izraela wobec Palestyńczyków poddane zostało surowej krytyce. Urażeni Libijczycy demonstracyjnie opuścili wczoraj obrady Ligi. Przygotowana jest już wstępna wersja dokumentu końcowego, który zakończy spotkanie. Zapisano w nim, że kraje arabskie zamierzają bojkotować Izrael. Te państwa, które nie nawiązały jeszcze stosunków dyplomatycznych z Państwem Żydowskim zadeklarują, że tego nie zrobią, dopóty dopóki Izrael nie skończy z przemocą wobec Palestyńczyków. Wstrzymane mają zostać również wszelkie kontakty gospodarcze. Na razie tylko dwa państwa - Egipt i Jordania podpisały traktat pokojowy z Izraelem. Liga nie domaga się, by pakty te zostały zerwane, zostawiając tę decyzję szefom obu krajów. Jeśli bojkot Państwa Żydowskiego nie przyniesie spodziewanych rezultatów, Arabowie są gotowi na bardziej zdecydowane kroki. Jednak mogą one zostać podjęte dopiero po następnym szczycie Ligi, który odbędzie się w marcu przyszłego roku.

07:05