Cały czas powiększają się kolejki na polsko-białoruskich przejściach granicznych. Najgorzej jest w Bobrownikach i Kuźnicy na Podlasiu, gdzie na odprawę trzeba czekać dobę - informuje reporter RMF FM Andrzej Piedziewicz.

Na obu przejściach do odprawienia zostało po ponad 300 ciężarówek. Kolejki w obu przypadkach mają ponad 10 kilometrów długości. Pogranicznicy się nie dziwią, bo - jak mówią - w każdy weekend jest większy ruch, bo wielu kierowców liczy na to, że szybko przejedzie przez Białoruś i na początku tygodnia zdąży dojechać do Rosji.

Martwić nie muszą się jedynie kierowcy aut osobowych, ponieważ te odprawiane są na bieżąco.