Ponad pół promila alkoholu w organizmie miał kierowca miejskiego autobusu, zatrzymany wczoraj przez policję w Radlinie pod Kielcami. O dziwnym zachowaniu mężczyzny powiadomili policjantów pasażerowie.

Kierowca tłumaczył się, że dzień wcześniej, wieczorem, wypił kilka piw. Za jazdę pod wpływem alkoholu grozi mu kara do dwóch lat więzienia i utrata prawa jazdy.