Nie bedzie śledztwa w związku z wydarzeniami pokazanymi w filmie "Kawaleria Powietrzna". Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie odmówiła wszczęcia takiego śledztwa, bo według niej nikt nie popełnił przestępstwa.

Serial zrealizowany w 25 Brygadzie Kawalerii Powietrznej w Tomaszowie Mazowieckim nadaje Telewizja Polska. Film wywołał duże poruszenie, głównie z powodu wulgarnego słownictwa używanego przez żołnierzy i ich dowódców. Ale nie tylko. Film ukazuje bowiem, w jaki sposób przełożeni traktują podwładnych często ich poniżając. Po emisji pierwszych odcinków zawrzało wśród oficerów, którzy twierdzili, że film zawiera specjalnie aranżowane sceny. Autorzy bronili się, że właśnie takie jest wojsko. Do dyskusji włączyli się urzędnicy Ministerstwa Obrony z ministrem na czele i biskup polowy wojska, który wyrażał swoje głośne oburzenie. W jednostce pojawili się też kontrolerzy Rzecznika Praw Obywatelskich. Nie znaleźli tam jednak dowodów na to, że prawa obywatelskie żołnierzy są łamane.

Wiadomości RMF FM 4:45