"Żaden rząd nie byłby w stanie uniknąć inflacji w takiej sytuacji, w jakiej obecnie znajduje się światowa gospodarka i finanse" - powiedział szef PiS Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla Polska Times. W rozmowie nie zabrakło odniesienia do wypowiedzi lidera Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska.

Kaczyński w wywiadzie został zapytany m.in. o rosnącą inflację. Słyszałem także, że inflacja jest naszą winą, tymczasem trzeba jasno powiedzieć, że żaden rząd nie byłby w stanie uniknąć inflacji w takiej sytuacji, w jakiej obecnie znajduje się światowa gospodarka i finanse. Inflacja nie jest wynikiem działań rządu i Narodowego Banku Polskiego lecz Rosji, która wywołała wojnę - podkreślił lider PiS.

Podejmujemy konkretne kroki zaradcze, ponieważ nie możemy dopuścić do takiej sytuacji, by mieć wysoką inflację, recesję i bezrobocie. A tak prawdopodobnie mogłoby być, gdybyśmy podejmowali działania, o których mówi opozycja - dodał.

Prezes PiS był też pytany o to, że elektorat Koalicji Obywatelskiej uważa, że liderem opozycji jest Donald Tusk, a na drugim miejscu znalazł się nie Rafał Trzaskowski, a Szymon Hołownia. Z naszego punktu widzenia Tusk nie jest najgorszym szefem, szczególnie biorąc pod uwagę jego opowieści chociażby o tym, że zakażemy rozwodów. Widocznie zakłada, że jego elektorat jest na takim samym poziomie rozgarnięcia, co on sam i uważa, że można mówić najbardziej absurdalne rzeczy - ocenił Kaczyński.

Na pytanie o to, że szefowie innych partii opozycyjnych nie garną się do wielkiej koalicji, do której nawołuje Donald Tusk, prezes PiS odparł: "Nie sądzę, aby to był powód braku tej koalicji".

Inni zachowują się podobnie; wystarczy posłuchać szefa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza, który komentując wystąpienie premiera Mateusza Morawieckiego na temat osiągnięć rządu stwierdził, że szef Rady Ministrów jest patologicznym kłamcą. Nie ma to nic wspólnego z faktycznymi dokonaniami rządu, a nadmiernie emocjonalna reakcja szefa PSL moim zdaniem wynikała z tego, że przypomniano jego rolę w podwyższeniu wieku emerytalnego w czasie rządów PO-PSL - powiedział prezes PiS.

Jarosław Kaczyński na pytanie, czy wiceministrowi finansów Arturowi Soboniowi udało się naprawić Polski Ład, ocenił, że "w ogromnej części tak". Jednak tego wcześniejszego zamieszania nie da się cofnąć - podkreślił. Pytany, czy ktoś poniósł za to odpowiedzialność, odpowiedział: "Pewien polityk, który mógłby być ważnym człowiekiem, ale nie wróżę mu już specjalnej kariery. On był głównym odpowiedzialnym".

Plan Polskiego Ładu był nie najgorzej skonstruowany, ale potem dodano do niego ulgę dla klasy średniej. A to był pomysł Jarosława Gowina, który skomplikował ten system i uczynił go fatalnym. Gdzie dziś jest Gowin to państwo wiecie - dodał Kaczyński.

Pełny wywiad ukaże się w piątek w portalu polskatimes.pl, Polsce Metropolii Warszawskiej oraz wydaniach regionalnych.