Wpływ kobiet na politykę w Polsce jest minimalny - to opinia gościa porannych „Faktów”, wiceprzewodniczącej Unii Pracy, Izabeli Jarugi-Nowackiej. "My nie chcemy wiele: pół władzy i całą pensję" - wyjaśnia posłanka UP. Jaruga-Nowacka ma nadzieję, że już na początku przyszłego roku pojawi się w Sejmie projekt nowelizacji ustawy antyaborcyjnej.

„Jak pamiętamy poprzedni rząd prowadził taką politykę patriarchalną w społeczeństwie i prorodzinną. My chcemy, żeby obywatele mogli decydować sami, żeby kobiety i mężczyźni mieli podobne możliwości o tych swoich decyzjach, co chcą robić w życiu, czym się chcą zajmować. Kobiety w polityce niewątpliwie mają ambicję, chciałyby te funkcje sprawować. Przecież nie mówimy o przypadkach, kiedy odmówiono sprawowania funkcji, ale kiedy nie była taka możliwość przedłożona kobietom, czy też one nie wywalczyły sobie takiej pozycji” – twierdzi posłana Unii Pracy. Izabela Jaruga-Nowacka ma nadzieję, że już na początku przyszłego roku pojawi się w Sejmie projekt nowelizacji ustawy antyaborcyjnej. Nowe przepisy powinny dostosować prawo do rzeczywistości. Macierzyństwo ma być prawem a nie przymusem - dodaje posłanka Unii Pracy.

foto Marcin Wójcicki RMF Warszawa

10:40