19-letni Palestyńczyk zginął w strzelaninie po wkroczeniu izraelskiej armii do palestyńskiego miasta Tulkarem na Zachodnim Brzegu Jordanu. Palestyńczycy zażądali zwołania posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie operacji izraelskich na okupowanych ziemiach. Wcześniej Izraelczycy zatrzymali trzech terrorystów z Hamasu. W mieście wprowadzono godzinę policyjną.

Izraelscy żołnierze wspierani przez czołgi i helikoptery zajęli przed świtem miasto. Wojsko błyskawicznie weszło w głąb Tulkarem, przeszukując domy. Doszło do starcia żołnierzy z młodymi Palestyńczykami. W strzelaninie zginął 19-latek. Jego dziewięciu kolegów zostało rannych. Zatrzymano trzech terrorystów z Hamasu oraz kilkanaście innych osób podejrzanych o działalność terrorystyczną. Zajęcie Tulkarem to kolejna izraelska operacja odwetowa za ubiegłotygodniowy, palestyński atak terrorystyczny w Haderze w północnym Izraelu. W czwartek palestyński zamachowiec ostrzelał uczestników religijnej uroczystości, zabijając na miejscu sześć osób. Do zamachu przyznała się organizacja związana z arafatowską Al-Fatah. Według izraelskiego wywiadu, kwatera tej organizacji - Brygad Męczenników Al-Aksy - ma znajdować się właśnie w Tulkarem. Miasto już w ubiegły piątek było celem bombardowań izraelskich. Zniszczona została siedziba palestyńskiej policji. W poniedziałek rano armia izraelska - jak wynika z informacji wojskowej rozgłośni w Jerozolimie - całkowicie otaczała także inne miasta palestyńskie na Zachodnim Brzegu, jak Nablus, Kalkilija i Dżenin; częściową blokadę wprowadzono natomiast wokół Betlejem, Hebronu i Jerycha.

foto Archiwum RMF

11:45