Izrael nie rozpocznie zmasowanego odwetu za wczorajszy zamach w Jerozolimie, w którym zginęło co najmniej 20 osób, a ponad 100 zostało rannych. Zdaniem obserwatorów, Izraelowi zależy teraz na tym, by zmusić władze palestyńskie do likwidacji struktur terroru w Autonomii.

Zmasowana operacja antyterrorystyczna, w rodzaju „Murów obronnych” oznaczałaby całkowite załamanie się planu pokojowego, tzw. mapy drogowej. Tego właśnie najbardziej obawiają się Amerykanie. Izrael już zapowiedział skoordynowanie wysiłków z nimi, by doprowadzić do zatrzymania fali terroru.

Izrael absolutnie nie zgadza się na to, by pod przykrywką zawieszenia broni, Hamas, Islamski Dżihad i Brygady Męczenników Al-Aksy przygotowywały się do wojny terrorystycznej. Tak właśnie dzieje się od kilku tygodni, a kiedy rząd Ariela Szarona stara się temu przeciwdziałać,

Palestyńczycy odpowiadają samobójczymi zamachami.

Wygląda więc na to, że Izrael i USA zwiększą naciski na ekipę Mahmuda Abbasa, by zmusić ją do zduszenia terroru. Jeśli to nie nastąpi, Amerykanie zapewne zostawią Izraelowi wolną rękę w działaniu.

10:25