Luksusowe zegarki i biżuterię zrabowaną w Niemczech odnaleźli policjanci z Pomorza oraz funkcjonariusze Morskiego Oddziału Straży Granicznej. Zatrzymali 5 osób związanych z grupą przestępczą zajmującą się włamaniami do salonów jubilerskich w Polsce oraz u naszych zachodnich sąsiadów. Mężczyźni zostali już aresztowani, a policja nie wyklucza dalszych zatrzymań w tej sprawie.

Zatrzymań dokonano kilka dni temu na jednej z prywatnych posesji niedaleko Tolkmicka w województwie warmińsko-mazurskim w trakcie transakcji sprzedaży i kupna wyrobów jubilerskich na kwotę 600 tys. złotych.

"Strażnicy graniczni wspólnie z policjantami z Komendy Wojewódzkiej Policji z Gdańska 23 kwietnia weszli na teren posesji niedaleko Tolkmicka. Tam w trakcie dynamicznych działań zatrzymali pięciu mieszkańców województwa pomorskiego, zachodniopomorskiego i warmińsko-mazurskiego. W działania włączeni zostali policyjni kontrterroryści, gdyż policjanci mieli informację, że figuranci mogą posiadać broń palną" - opisuje Michał Sienkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

Na miejscu, w trakcie przeszukań, znaleziono kilkadziesiąt luksusowych zegarków, biżuterię różnego rodzaju, kilka sztuk broni palnej i gazowej i gotówkę: ponad 200 tysięcy złotych i ponad 100 tysięcy euro.

Z ustaleń policji wynika, że część zegarków została skradziona w Lipsku w Niemczech. 

"Wstępne oględziny potwierdziły, że część ujawnionych zegarków została skradziona 20 kwietnia ze sklepu jubilerskiego w Lipsku w Niemczech. Napadu dokonano wtedy z pomocą kradzionego pojazdu, którym sprawcy sforsowali witrynę salonu, zabierając przedmioty na kwotę prawie 3 mln złotych. W zabezpieczonych przy posesji dwóch samochodach należących do mężczyzn funkcjonariusze ujawnili kilka kompletów tablic rejestracyjnych. Strażnicy graniczni ustalili, że jedno z aut było kradzione" - wyjaśnia Sienkiewicz.

Do bardzo podobnego napadu jak ten w Lipsku, doszło w grudniu w Gdańsku. Tam sprawcy także sforsowali kradzionym autem drzwi jednego z salonów jubilerskich. Policja będzie wyjaśniać, czy zatrzymani mogą mieć związek z tym napadem. Na razie mężczyźni usłyszeli zarzuty paserstwa, trzech z nich jest też podejrzanych o nielegalne posiadanie broni.

Opracowanie: