"Będę tłumaczył premierowi, że spółka PKP Energetyka nie obsługuje bezpośrednio pasażerów" - tak Cezary Grabarczyk odpowiedział na pytanie dziennikarza RMF FM o przywrócenie do pracy Andrzeja Wacha. Były prezes PKP został wyrzucony za zimowy bałagan na kolei.

Teraz Wach zasiada w zarządzie Energetyki PKP, z dyrektorską pensją 20 tysięcy złotych miesięcznie. Informację o przywróceniu do pracy byłego prezesa w zeszłym tygodniu ujawnili reporterzy RMF FM.

Prezes Wach nie poradził sobie z koordynacją współpracy spółek kolejowych, ale jest energetykiem. Był prezesem spółki PKP Energetyka. Tam sobie radził bardzo dobrze, stworzył jakość spółki. Wraca na stanowisko członka zarządu. Nie będzie kierował tą spółką, będzie odpowiadał za część działań tej spółki - tłumaczył Grabarczyk.

Choć Andrzej Wach się skompromitował, to minister infrastruktury uważa, że należy dać mu drugą szansę.

To inny zakres odpowiedzialności. Pojawia się pytanie, czy chcemy trwale wykluczyć osobę, która ma wiedzę fachową, która może być jeszcze wykorzystana dla kolei - argumentował.