Szef MON Antoni Macierewicz uruchomił nową lawinę roszczeń ze strony rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej. Będą kosztować państwo miliony złotych - pisze "Gazeta Wyborcza".


Dziennik podkreśla, że do Sądu Rejonowego Warszawa-Śródmieście wpływają od kilku miesięcy pisma krewnych ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010 r. 

Domagają się setek tysięcy, a nawet milionów złotych rekompensaty za śmierć bliskich. Uzasadniają, że do dziś odczuwają ból związany z ich stratą, a poza tym po katastrofie pogorszyła się ich sytuacja materialna. I ponieważ Tu-154 nie był ubezpieczony, a należał do pułku, nad którym nadzór sprawował MON, to właśnie ten resort powinien wypłacić im zadośćuczynienia i odszkodowania - czytamy.

Według części rodzin ofiar okolicznością uzasadniającą wniosek o wypłatę pieniędzy jest to, że min. Macierewicz powołał podkomisję, która ma na nowo zbadać katastrofę.

"Wyborcza" podaje, że we wszystkich sprawach, których akta sądowe czytali jej dziennikarze, MON odpowiada, że jest skłonny do zawarcia ugody. W ostatnich tygodniach podpisano już kilka porozumień.

Cały artykuł w czwartkowej "Gazecie Wyborczej".

(mal)

"Gazeta Wyborcza"