"Wielokrotnie mówiłam, że ja chcę konkurować - i na rynku pracy, i także w polityce - kompetencjami, umiejętnościami, a nie tym, że noszę sukienkę, a nie spodnie" - mówiła w Polsat News była wicepremier Jadwiga Emilewicz. "Parytety są dla mnie raczej takim pomysłem dehumanizującym kobiety" - dodała posłanka Zjednoczonej Prawicy.

"Wielokrotnie mówiłam, że ja chcę konkurować - i na rynku pracy, i także w polityce - kompetencjami, umiejętnościami, a nie tym, że noszę sukienkę, a nie spodnie" - mówiła w Polsat News była wicepremier Jadwiga Emilewicz. "Parytety są dla mnie raczej takim pomysłem dehumanizującym kobiety" - dodała posłanka Zjednoczonej Prawicy.
Jadwiga Emilewicz / Leszek Szymański /PAP

Na uwagę, że zaledwie 9 proc. kobiet zarządza największymi spółkami w państwie Jadwiga Emilewicz przyznała w Polsat News, że może to być efekt wyboru dokonywanego przez kobiety. Zdajemy sobie sprawę, że łączenie funkcji zawodowych z życiem rodzinnym jest tym trudniejsze im wyższe stanowisko zajmujemy, tym ono więcej od nas wymaga czasu - podkreśliła.

I ten dylemat, czy rezygnować z życia rodzinnego na rzecz pełnej aktywności zawodowej jest realnym dylematem, który towarzyszy kobietom. I być może dlatego jest ich nieco mniej na tych głównych krzesłach w dużych korporacjach - powiedziała była wicepremier.

W rozmowie z Polsat News Emilewicz odpowiedziała też na pytanie, dlaczego po ostatniej rekonstrukcji rządu jedyną kobietą na stanowisku ministra jest szefowa resortu rodziny Marlena Maląg. Polityka rządzi się swoimi sprawami. Pomysł PiS na rekonstrukcję był taki, aby zwęzić liczbę gabinetów i utrzymać umowy koalicyjne z mniejszymi partnerami - stwierdziła.