Jest areszt dla ojca 3-miesięcznego chłopca, który 15 stycznia z licznymi złamaniami trafił do szpitala w Elblągu - informuje portal tvn24. "Każda kość kończyn niemowlaka była złamana. Miał też złamaną żuchwę, uszkodzoną kość czaszki i stłuczoną nerkę" - wymienia rzecznik medycznej placówki Małgorzata Adamowicz.

Jest areszt dla ojca 3-miesięcznego chłopca, który 15 stycznia z licznymi złamaniami trafił do szpitala w Elblągu - informuje portal tvn24. "Każda kość kończyn niemowlaka była złamana. Miał też złamaną żuchwę, uszkodzoną kość czaszki i stłuczoną nerkę" - wymienia rzecznik medycznej placówki Małgorzata Adamowicz.
Zdj. ilustracyjne /Archiwum RMF FM

Rzecznik szpitala relacjonuje, że rodzice przywieźli chłopca z obrzękiem lewego łokcia. Lekarz stwierdził po zrobieniu zdjęcia rentgenowskiego, że to był prawdopodobnie uraz, który mógł być wynikiem jakiegoś uderzenia - powiedziała Małgorzata Adamowicz. Wezwano policję, a dziecku zrobiono dodatkowe badania rentgenowskie. Te wykazały, że doszło do złamania licznych kości kończyn. 

W zasadzie każda była złamana, czyli obie kości udowe, obie kości ramienne, kości przedramienia, kości podudzia jednego i drugiego. Była złamana żuchwa, było uszkodzenie głowy, kości czaszki, była stłuczona nerka - wymieniła obrażenia rzecznik. 

Jak dodaje, niemowlak doznał tak licznych obrażeń, że już nie miał siły płakać. 

Dziecko zostało wypisane ze szpitala. 

Policjanci zatrzymali 29-letniego ojca chłopca. Mężczyzna usłyszał już zarzuty znęcania się nad osobą małoletnią. Nie przyznał się do winy informuje tvn24.

Opracowanie: