Kilkadziesiąt osób protestuje przed ambasadą Chińskiej Republiki Ludowej w Warszawie. Pozwolenie na przeprowadzenie akcji dostała tylko Amnesty International, ale swój protest zorganizowała też zdelegalizowana w Chinach organizacja Falun Gong.

Przed placówką jest tylko kilkadziesiąt osób. Protestującym nie chodzi jednak o wielkość manifestacji. Ma ona na celu przypomnienie obietnic, które składały Chiny w 2001 r., kiedy otrzymały prawo do organizacji igrzysk olimpijskich. Prezentujemy scenki związane z konkretnymi zagadnieniami dotyczącymi łamania praw człowieka w Chinach - powiedziała reporterowi RMF FM Monika Deptuła z Amnesty International.

Protestuje też kilkuosobowa grupa Falun Gong. Sprzed budynku usunęła się natomiast grupka młodzieży, która demonstrowała swoje poparcie dla Chińskiej Republiki Ludowej.