Od poniedziałku znów ma zacząć funkcjonować zakopiańska porodówka - zadeklarowała dyrekcja tamtejszego szpitala. We wtorek z oddziału ginekologiczno-położniczego odeszli niemal wszyscy lekarze i jego działalność została zawieszona.


Dyrektor medyczna Szpitala Powiatowego w Zakopanem Małgorzata Czaplińska poinformowała, że zgłosiło się już kilku lekarzy, którzy chcą pracować na oddziale. Rozmawiałam już z co najmniej 6-7 lekarzami. Już na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że trzy dni dyżurowe mam w następnym tygodniu obstawione - oświadczyła.

Dyrektor zadeklarowała jednak także, że od kilku dni na szpitalnym oddziale ratunkowy dyżurują położne, które opiekują się kobietami w ciąży. To jednak zdementowała przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Dorota Trojańska. Jest nieprawdą, że położne są w tej chwili w oddziale ratunkowym - powiedziała.

Problem na oddziale ginekologiczno-położniczym pojawił się już w ubiegłym roku, kiedy zmarł jeden z ginekologów zakopiańskiego szpitala. Później nastąpiły trudności z obsadą dyżurów z uwagi na chorobę innego lekarza. Dyrekcja szpitala w Nowym Targu, do którego odeszli lekarze dotychczas pracujący w Zakopanem, nie informowała władz zakopiańskiej lecznicy o trwających rozmowach w sprawie zamiarów zmiany pracy przez ginekologów.

 

Opracowanie: