Wymieniałeś dowód osobisty na plastikowy jakieś 10 lat temu? Sprawdź dokładną datę. W lubelskim urzędzie miasta jest już ponad pół tysiąca przypadków, w których dowody osobiste straciły ważność, a ich właściciele prawdopodobnie nawet o tym nie wiedzą. Urzędnicy radzą zgłaszać się po nowe dokumenty już teraz - póki nie ma kolejek, bo końcówka roku może być gorąca. Na razie zgłosiła się dopiero połowa tych, którzy powinni.

Urzędnicy obawiają się, że najwięcej petentów pojawi się w październiku i listopadzie. W tych miesiącach 10 lat temu wydano bowiem najwięcej dokumentów. I wtedy będzie problem. Na dowód nie będziemy czekać 4-5 tygodni, ale na przykład dwa miesiące - mówi dyrektor Lesław Mazur z wydziału spraw obywatelskich lubelskiego urzędu miasta. I zachęca: można wniosek złożyć z wyprzedzeniem i bez kolejki.

Inna sprawa, że wielu osobom wydaje się, że dowód wydany był raz na całe życie - tak jak kiedyś książeczkowy. Prawdopodobnie nawet nie są świadome tego, że dokument stracił ważność. A gapiostwo - pomijając kwestię potencjalnej grzywny - może przysporzyć wielu kłopotów, chociażby w banku, na poczcie czy u notariusza.