Piętnaście tysięcy zł - tyle według samorządowców wynosi średni roczny koszt utrzymania jednego ucznia. Ponieważ dzieci jest coraz mniej, kolejnym szkołom grozi likwidacja. Tak jest m.in w gminie Sobótka na Dolnym Śląsku. Utrzymanie sześciu podstawówek i jednego gimnazjum kosztowało budżet 8 mln zł.

Subwencje oświatowe z "centrali" wynosiły 5 mln zł. Dlatego gmina zamierza zlikwidować dwie szkoły. Zaoszczędzi na tym kilkaset tysięcy złotych rocznie.

85 proc. wydatków ma małe wiejskie szkoły pochłaniają pensje nauczycieli. Zamykając szkoły gmina zaoszczędzi więc na wypłatach i na utrzymaniu budynków. Musimy ciąć, bo co roku dokłada nam się kolejne zadania - takie jak budowa dróg, ich oświetlenie, finansowanie służby zdrowia, a nie dostajemy na to dodatkowych pieniędzy - mówią gminni urzędnicy.

Z mapy Dolnego śląska od 1 września ma zniknąć 20 szkół. Najwięcej placówek, bo aż 9, zostanie zamkniętych w gminie Kłodzko.