Czterej chłopcy w wieku 9-14 lat, spalili 100 ton słomy w Słonem, w województwie dolnośląskim. Dzieci paliły papierosy i bawiły się zapałkami przy stogu siana. Straty spowodowane przez chłopców oszacowano na 15 tys. zł.Sprawą zajmie się sąd dla nieletnich.

Zatrzymani przez głogowskich policjantów chłopcy opowiadali, że paląc przy stogu papierosy, bawili się jednocześnie zapałkami i zapalali sznurki, którymi związana była słoma. Jak mówili po zatrzymaniu, sznurki fajnie strzelały.

O pożarze policjanci zostali powiadomieni po południu przez dyspozytora straży pożarnej. Po tym jak ogień bardzo szybko się rozprzestrzenił, chłopcy uciekli z miejsca pożaru. Po chwili jednak, gdy strażacy zaczęli gasić ogień, wrócili i dołączyli do grupy obserwującej akcję" - mówił rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu Paweł Petrykowski.