Wciąż nie ma konkretów na temat rządowego programu „Dobry posiłek”. Program, który zapowiedział dzisiaj rząd, ma poprawić jakość jedzenia podawanego w polskich w szpitalach.

PiS opublikowało we wtorek w mediach społecznościowych drugi punkt swojego programu na kolejną kadencję. To program "Dobry posiłek" dla pacjentów szpitali. Placówki mają otrzymać dodatkowe środki, a NFZ zadbać, by jakość żywienia w szpitalach była znacząco lepsza.

Minister zdrowia Katarzyna Sójka zaprosiła dziennikarzy na oświadczenie w tej sprawie przed szpitalem powiatowym w mazowieckim Garwolinie. Jak relacjonuje dziennikarz RMF FM Michał Dobrołowicz, Katarzyna Sójka kilka razy powtórzyła tylko, że to będzie bardzo dobry program. Bardzo dobry program "Dobry posiłek". Akcja, która ma zabezpieczyć jakość posiłków dla pacjentów. Narodowy Fundusz Zdrowia przekaże odpowiednie środki dla szpitali na to, żeby ten posiłek miał dobrą jakość - mówiła minister.

Szefowa resortu zdrowia przyznała, że "posiłki szpitalne nie zawsze spełniają oczekiwania pacjentów, nie zawsze są smaczne". Posiłki powinny być zbilansowane, smaczne, poprawiające całokształt leczenia - dodała.

Na czym ta jakość będzie polegać i kiedy ten program ruszy - tego nie wiadomo. Nie było też możliwości zadawania pytań. Gdy nasz reporter próbował zatrzymać minister zdrowia, usłyszał, że szczegóły poznamy "w najbliższym czasie".

Katarzyna Sójka rozmawiała natomiast z dyrektorem szpitala w Garwolinie Krzysztofem Żochowskim. Nasz dziennikarz dopytywał go o ten program. Szczegółów jeszcze nie znamy - stwierdził dyrektor.

Wiemy na razie tylko tyle, że rząd zwrócił uwagę na problem jedzenia w szpitalach, ale na konkrety pacjenci muszą czekać dalej. 

Problem od lat

Problem fatalnych posiłków w szpitalach pojawił się tuż przed wyborami - zauważa dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda. Przed kampanią przez długie lata sprawa czekała na zmiany. Dowodem zaniedbań w szpitalnym wyżywieniu są m.in. dokumenty.

"Największym aktem oskarżenia wobec kolejnych ministrów zdrowia jest raport Najwyższej Izby Kontroli z 2018 roku. Pięć lat temu NIK alarmowała, że to co podaje się pacjentom w szpitalach zazwyczaj jest złej jakości, a jedzenie nie jest zbilansowane" - przypomina nasz dziennikarz.

Dopiero w 2022 roku resort zdrowia przygotował rozporządzenie o zasadach żywienia szpitalnego. Czytamy w nim, jak bezpiecznie karmić pacjentów, uwzględniając choroby i alergie.

Zastrzeżenia sanepidu

Szereg zastrzeżeń do posiłków podawanych pacjentom w polskich szpitalach ma Główny Inspektorat Sanitarny. 

Według najnowszego raportu GIS-u nieprawidłowości dotyczą niemal co czwartej lecznicy. Najczęściej posiłki są zbyt słone, za słodkie, za tłuste lub za mało urozmaicone. 

Sanepid skontrolował 740 z 1028 zarejestrowanych szpitalnych bloków żywieniowych, w tym 460 takich, w których dostarczycielem posiłków była firma cateringowa. Kontrole miały różny charakter - np. niewielką część szpitalnych posiłków zbadano w laboratorium.

W szpitalach, w których działa kuchnia przygotowująca posiłki, stwierdzono nieprawidłowości w 102 jadłospisach (na 414 jadłospisów), w 62 zestawieniach dekadowych (na 173 zestawień; zestawienia dekadowe obejmują jadłospis na 10 dni) oraz w 47 próbach posiłków zbadanych laboratoryjnie (na 58 pobranych).

W 262 próbkach posiłków dostarczanych do szpitala w formie cateringu stwierdzono nieprawidłowości w 60 jadłospisach, 24 zestawieniach dekadowych i 12 próbkach zbadanych laboratoryjnie.

Zdjęcia słuchaczy RMF FM

O tym, jakie "menu" serwowane jest w polskich szpitalach, okazję miało przekonać się wielu słuchaczy RMF FM. Recenzje nie były zbyt pozytywne. 

"Dostałam na śniadanie kromkę chleba, bułkę, kawałek masła, miód", "Na talerzu dostałem rozgotowany makaron w jakiejś, białej/śmietanowej brei. Oczywiście bez żadnych dodatków", "Od samego zapachu robi się niedobrze i zbiera na wymioty - nie trzeba czekać na podanie chemioterapii" - piszecie na Gorącą Linię RMF FM.  

"Wczoraj wyszłam z oddziału diabetologicznego, gdzie pacjenci powinni mieć dietę cukrzycowa. Niestety, tak nie jest (...) Obiad to zazwyczaj wielka łycha ziemniaków lub makaronu.... Dla cukrzyka niedorzeczne: surówka papryka ze słoika w occie, niestety mięsko to śladowe ilości (...) nie jestem bogatą osobą, ale w domu tego jedzenia bym nie ruszyła i nigdy tak nie jadła" - napisała do nas nasza słuchaczka.