Mimo przywrócenia przez Naczelny Sąd Administracyjny ulicy Dąbrowszczaków w Olsztynie, to mieszkańcy mają zdecydować, czy chcą kolejnej zmiany. Teraz patronem ulicy jest Erwin Kruk.

Mimo przywrócenia przez Naczelny Sąd Administracyjny ulicy Dąbrowszczaków w Olsztynie, to mieszkańcy mają zdecydować, czy chcą kolejnej zmiany. Teraz patronem ulicy jest Erwin Kruk.
Panorama Olsztyna z lotu ptaka /Monika Kaczyńska /PAP

W czwartek władze Olsztyna dowiedziały się o decyzji Naczelnego Sądu Administracyjnego, który oddalił skargę kasacyjną wojewody warmińsko-mazurskiego od wyroku WSA dotyczącego zmiany nazwy ulicy Dąbrowszczaków. Wyrok jest już prawomocny i obecna ulica Erwina Kruka może wrócić do starej nazwy. Nie wiadomo jednak, czy tak się stanie, podobnie jak z ulicą Pstrowskiego.

Pytanie, czy mieszkańcy Olsztyna chcą po raz trzeci zmieniać dowody, pieczątki swoich firm. Jeżeli takie będą głosy, taka będzie wola mieszkańców, usłyszymy takie głosy, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby te nazwy wróciły. Jeżeli jednak inaczej, to mamy taką możliwość, żeby zostawić tak, jak jest - powiedział naszemu reporterowi Robert Szewczyk, przewodniczący rady miejskiej w Olsztynie.

"Po co to zmieniać? To tylko generuje koszty"


Jeżeli chodzi o mieszkańców, opinie są podzielone. Przed zapowiadaną przez wojewodę dekomunizacją właśnie odnośnie Dąbrowszczaków było najwięcej głosów przeciwko zmianie nazwy. Są jednak osby, które twierdzą, że patronem powinien zostać Erwin Kruk. Po co to zmieniać? To tylko generuje koszty, szczególnie dla przedsiębiorców z tej ulicy. Tutaj jest sporo urzędów, sądów, instytucji. Zostawmy tak, jak jest - usłyszał nasz reporter od jednego z mieszkańców.

W zarządzeniu zastępczym z grudnia ub. roku wojewoda zmienił nazwę ul. Dąbrowszczaków w Olsztynie na ul. Erwina Kruka. Było to efektem realizacji ustawy o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego. Zgodnie z prawem zmian nazw powinny dokonać samorządy. Jeśli tego nie zrobiły w wymaganym terminie, do zmiany nazw ma prawo wojewoda.

Od decyzji wojewody odwołała się jednak do WSA rada miejska. Na początku kwietnia WSA uchylił zarządzenie zastępcze wojewody. Sąd uznał wówczas, że zarządzenie - jako akt administracyjny, powinno być odpowiednio uzasadnione. Natomiast - w ocenie WSA - wojewoda przytoczył jedynie opinię IPN o tym, że nazwa ul. Dąbrowszczaków symbolizuje komunizm, ale nie zawarł własnej oceny, dlaczego tę opinię podziela. Wobec tego WSA uznał, że nazwa ul. Dąbrowszczaków "nie wyczerpuje przesłanki wskazującej na symbolizowanie komunizmu".

(mn)