Losy Parlamentu w Ulsterze w rękach brytyjskiego ministra ds spraw Irlandii Północnej.

Dziś ważny i trudny dzień w historii Irlandii Północnej. Działalność ulsterskiego parlamentu może zostać zawieszona, a władza może wrócić z Belfastu do Londynu? Czy tak się stanie, dowiemy się już za kilka godzin. O najbliższej przyszłości prowincji zdecyduje brytyjski Minister ds Irlandii Północnej.

Przyczyną kryzysu stał się opublikowany przed dwoma dniami raport Międzynarodowej Komisji do spraw Rozbrojenia. Z dokumentu jasno wynika, że republikańscy bojówkarze nie zamierzają złożyć broni, mimo, że przewidywało to zawarte przed dwoma laty porozumienie Wielkopiątkowe. Probrytyjscy unioniści nie chcą więc dalej dzielić rządu z partią Sinn Fein, politycznym skrzydłem IRA.

Obraz Dnia 11:45