Średnio 36 milionów złotych kosztuje budowa kilometra autostrady w Polsce. Taniej jest w Danii, Chorwacji czy Niemczech; drożej - w Austrii i na Węgrzech. Sprawdziliśmy ceny w związku z zamieszaniem na budowie autostrady A2 między Łodzią i Warszawą. Polskie firmy oskarżyły Chińczyków o dumping, czyli zaniżanie kosztów.

Covec zaoferował, że wybuduje autostradę A2 po 26 milionów złotych za kilometr. Dla porównania koszt kilometra trasy ekspresowej w Warszawie wyniósł ponad 200 milionów złotych.

Różnice w cennikach mają przede wszystkim związek z tym, gdzie powstaje trasa. Taniej będzie na płaskim terenie, gdzie łatwo i niedrogo udało się wykupić ziemię. Wprost odwrotnie w mieście, gdzie koszt działek będzie wielokrotnie wyższy.

W przypadku słynnej trasy ekspresowej S8 w Warszawie do tego doszły przebudowa kilkunastu skrzyżowań, budowa wiaduktów, przepompowni wody, bo trasa w kilku miejscach zagłębia się w ziemi, oraz przesunięcie linii kolejowej. Mimo to trudno zrozumieć, że budowa tej trasy była aż dwukrotnie droższa niż autostrady w niemieckich górach.

Ceny w Polsce jeszcze 3-4 lata temu były wyższe i to nawet o jedną czwartą. Ich spadek spowodował kryzys.

Chińczycy zaproponowali cenę o 10 milionów złotych niższą od średniej. Dla polskich firm to dumping, ale Chińczycy konkurują także swoją, tanią siłą roboczą i hurtowymi zakupami materiałów budowlanych. Moim zdaniem najważniejszym problemem pozostaje jakość budowanych dróg. Nie tylko przez Chińczyków.