Policjanci z Płońska odnaleźli sprawcę i ofiarę brutalnego pobicia, które zarejestrowały kamery monitoringu. W piątek wieczorem napastnik powalił młodego mężczyznę na ziemię, a następnie kopał w głowę. Mundurowi przyjechali na miejsce pół godziny później - nikogo już tam nie było. Pomimo że sprawca został namierzony, może nie ponieść konsekwencji.

Jak donosi nasz reporter, pobity mężczyzna co prawda złożył zawiadomienie o pobiciu, ale potem odmówił dalszej współpracy. Nie odniósł poważnych obrażeń, więc napastnik nie będzie ścigany z urzędu. Potrzebne byłoby tu więc prywatne oskarżenie pobitego - a ten raczej nie zamierza go składać - donosi nasz reporter.

Pobicie zarejestrowały kamery monitoringu

Piątkowy incydent został zauważony przez operatora miejskiego monitoringu. 

Wziąłem (na miejsce zajścia - przyp. red.) tutaj swojego kolegę stażystę, no bo sam iść do takiej grupy to też trochę strach. Poszedłem zapytać co się stało i udzielić pierwszej pomocy. Zapytałem, czy trzeba karetkę wezwać, ale powiedzieli żadnej karetki i policji, bo to są ich sprawy - mówił. 



(mal)