Nawet po 40 uczniów mogą liczyć niektóre pierwsze klasy w białostockich podstawówkach.

Nauczyciele nauczania początkowego są przerażeni. Zgodnie z przepisami w jednej klasie powinno być 28 uczniów, jednak urząd miejski nie chce wydać zgody na tworzenie dodatkowych klas.

Jedną z białostockich podtawówek odwiedził nasz reporter Piotr Sadziński.