10 samolotów trzeba było w nocy przekierować z lotniska Pyrzowice pod Katowicami do portów w Krakowie, Warszawie i Wrocławiu. Było to spowodowane awarią zasilania - informuje nasza reporterka Anna Kropaczek.

Od czwartej rano maszyny już startują i lądują w porcie w Pyrzowicach, ale mają opóźnienia.

Największe, bo 9-godzinne opóźnienie ma samolot  do Egiptu. Pasażerowie, którzy mieli wylecieć  z Katowic tuż po północy, dopiero rano wsiedli do samolotu. Noc spędzili w hotelu. 

Przez całą noc pasażerowie lotniska żalili się na brak informacji i transportu. Ktoś z lotniska powiedział nam, żeby jechać na PKP, samemu zapłacić i wracać do Katowic - relacjonował nam pan Grzegorz z Wrocławia.

Do awarii w Pyrzowicach doszło podczas budowy nowej drogi startowej. Tam koparka uszkodziła kabel zasilający oświetlenie pasa startu i podejścia do lądowania.

(mal)