"Próbę zamykania rozmowy o etyce lekarskiej rozmową o pieniądzach - jak to robi prezes Hamankiewicz- uważam za co najmniej niesmaczną" - tak w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Tomaszem Skorym minister zdrowia odpowiada na zarzut szefa samorządu lekarskiego. Ten domaga się wypłaty przez resort zaległych 20 milionów złotych za postępowania w sprawie błędów lekarskich.

Arłukowicz twierdzi, że nieprawdą jest, iż nie płaci izbom lekarskim, bo resort co roku przekazuje im około 2,5 milionów złotych dotacji. Minister wskazuje też, że izby prowadzące postępowania dyscyplinarne wobec lekarzy co roku osiągają 2-milionowy zysk.

Zaprosiłem lekarzy do dyskusji o etyce i bezpieczeństwa pacjentów. Ta dyskusja jest dla mnie najważniejsza, zaś rozpoczynanie tej rozmowy, a raczej próba jej zamknięcia rozmową o pieniądzach, wydaje mi się lekko niesmaczna - podkreśla Arłukowicz. Tym bardziej, że - jak mówi Arłukowicz - z jego danych wynika, iż sądy lekarskie na 186 spraw dotyczących błędów medycznych, aż w 176 przypadkach wydały wyroki najlżejsze z możliwych.

Wystawili ministrowi rachunek na 20 mln złotych

Przypomnijmy, że prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Maciej Hamankiewicz przekazał szefowi resortu zdrowia rachunek w wysokości 20 mln złotych wczoraj, po tym jak szef resortu zarzucił samorządowi zmowę milczenia wokół błędów lekarskich. Hamankiewicz stwierdził, że rachunek dotyczy właśnie tego, o co minister ma pretensje do lekarzy.

Szef Rady Lekarskiej jest oburzony, że dłużnik ma czelność kwestionować etykę lekarzy. Finansowanie tego zadania jest obowiązkiem ministra zdrowia. On tych środków finansowych nam nie przekazuje, ale my - wiedząc, jak ważne dla społeczeństwa jest prowadzenie odpowiedzialności zawodowej - prowadzimy je z własnych składek - tłumaczy Maciej Hamankiewicz w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Tomaszem Skorym. (Arłukowicz - przyp. red.) jest jedynym ministrem zdrowia, który za rok 2011 Okręgowym Izbom Lekarskim nie dał ani jednej złotówki. Łącznie naprawdę to jest wiele milionów złotych, które powinien przekazać dla samorządu lekarskiego - dodaje prezes Naczelnej Rady Lekarskiej.

(mal)