Polsce jako gospodarzowi szczytu NATO zależy, by miał on charakter wszechstronny, by odpowiedział na wszystkie wyzwania - powiedział prezydent Andrzej Duda, który w Warszawie spotkał się z sekretarzem NATO Jensem Stoltenbergiem ."Trwają w tej chwili ostatnie ustalenia pomiędzy państwami członkowskimi co do ostatecznych postanowień, jakie zapadną na szczycie" - zdradził.

Polsce jako gospodarzowi szczytu NATO zależy, by miał on charakter wszechstronny, by odpowiedział na wszystkie wyzwania - powiedział prezydent Andrzej Duda, który w Warszawie spotkał się z sekretarzem NATO Jensem Stoltenbergiem ."Trwają w tej chwili ostatnie ustalenia pomiędzy państwami członkowskimi co do ostatecznych postanowień, jakie zapadną na szczycie" - zdradził.
Jens Stoltenberg i Andrzej Duda /PAP/Jacek Turczyk /PAP

Prezydent Duda i sekretarz generalny NATO rozmawiali o przygotowaniach do szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego, który odbędzie się w Warszawie w dniach 8-9 lipca.

Jak podkreślił Andrzej Duda, Polsce jako gospodarzowi szczytu zależy na tym, by miał on charakter wszechstronny, by "odpowiedział na wszystkie te wyzwania, które dzisiaj w przestrzeni międzynarodowej ewidentnie przed Sojuszem Północnoatlantyckim stoją". Dwoma podstawowymi problemami, według prezydenta, są: bezpieczeństwo wschodniej flanki Sojuszu oraz kwestia destabilizacji na Południu.

Najważniejsze jest to, by Sojusz był solidarny i by był jednością - zaznaczył Duda. Jak mówił, z punktu widzenia Polski oznacza to wzmocnienie obecności Sojuszu na wschodniej flance: w Polsce i państwach bałtyckich. Te decyzje są w tej chwili w trakcie ostatecznych negocjacji politycznych. Będzie spotkanie ministrów obrony w połowie czerwca, na którym ta sprawa będzie dyskutowana - zapowiedział prezydent. Podkreślił również, że w ramach solidarności Polski w Sojuszu, podjęto decyzję o tym, że fregata "Kościuszko" wyruszy na Morze Egejskie, by tam wspierać misję NATO związaną z kryzysem uchodźczym.

(mn)