Prokuratura Rejonowa w Muszynie skierowała akt oskarżenia w sprawie śmiertelnego wypadku na stoku ośrodka narciarskiego w Krynicy - Zdroju, do którego doszło lutym.

Jak informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu Leszek Karp, 25-letniego lekarza, oskarżono o to, że nieumyślnie spowodował śmierć innego narciarza przez to, że nie stosując się do norm obowiązujących podczas uprawiania narciarstwa, zjeżdżając z nadmierną prędkością, nagle rozpoczął zjazd w skos stoku, torem kolidującym z kierunkiem zjazdu innego narciarza. Ten narciarz poruszał się wolniej, wykonując dynamiczne wąskie skręty, a oskarżony nie obserwując stoku przed sobą, nie dostrzegł go. W konsekwencji nie zmniejszył prędkości i nie zmienił toru jazdy, doprowadzając do uderzenia w niego, co spowodowało, iż stratowany narciarz doznał wielonarządowych obrażeń ciała, które doprowadziły do jego zgonu.

Rzecznik prokuratury podkreśla, iż oskarżony przejechał aż 40 m do momentu uderzenia w pokrzywdzonego, który jako jedyny znajdował się po tej stronie stoku, na którą skręcił oskarżony. Mimo to nie podjął żadnego manewru obronnego. Natomiast pokrzywdzony w ostatniej chwili - zdaniem biegłego zbyt późno - zauważył oskarżonego i podjął obronny manewr skrętu, ale był on już nieskuteczny.

Na skutki zderzenia, oprócz prędkości, miała też wpływ masa ciała oskarżonego, który ważył 120 kg przy 185 cm wzrostu.

Oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu przestępstwa.

Przebieg wypadku został zarejestrowany przez system monitoringu wizyjnego.


Opracowanie: