Ewa Kopacz drży przed Sławomirem Nowakiem i wsłuchuje się uważnie w jego podpowiedzi - pisze tygodnik „ABC”. Współpracownicy urzędującej premier są bezradni w obliczu potężnych wpływów byłego doradcy Donalda Tuska.

Skompromitowany aferą zegarkową Sławomir Nowak nie zamierza – wbrew swoim deklaracjom – rezygnować z działalności politycznej i wpływów w Platformie Obywatelskiej. Po tym, jak kpiący z prawa kontrowersyjny biznesmen Zbigniew Stonoga ujawnia akta afery taśmowej, szefowa Platformy praktycznie nie śpi po nocach i rozmyśla nad tym, dlaczego przyjęła propozycję objęcia schedy po Donaldzie Tusku. Jest bliska załamania. Właśnie wtedy na wewnętrzną scenę rozgrywek PO, po raz kolejny, wkraczają byli stratedzy Tuska – Sławomir Nowak i Igor Ostachowicz.

Tusk był strasznie poirytowany, że Kamiński nie potrafi pomóc Platformie. On Platformy nie czuje. Siedział w PiS przez tyle lat. Postanowił podesłać Nowaka i Ostachowicza – mówi dziennikarzom tygodnika „ABC” jeden z polityków z kierownictwa Platformy, osoba z otoczenia Tuska.

O wewnętrznych rozgrywkach w Platformie, powrocie skompromitowanych działaczy PO oraz stopniowej utracie wpływów przez Michała Kamińskiego - przeczytasz więcej w nowym wydaniu tygodnika „ABC”. 

ABC

(mpw)