70-letnia kobieta, przybywająca w jednym z sanatoriów w powiecie kłodzkim, postanowiła przywłaszczyć kartę płatniczą współlokatorki i posłużyć się nią przy zakupach. Wydała kilkadziesiąt złotych. Usłyszała zarzut kradzieży z włamaniem, za co grozi jej do 10 lat więzienia.

49-letnia kobieta przebywająca na terenie jednego z obiektów sanatoryjnych w powiecie kłodzkim zgłosiła policji, że zgubiła kartę płatniczą.

Okazało się, że ktoś jej używał, płacąc za zakupy. Policjanci prześledzili zapisy z kamer monitoringu i ustalili, jak wygląda kobieta podejrzewana o kradzież i włamanie, a potem zaczęli poszukiwania. Okazało się, że podejrzewaną jest 70-letnia kuracjuszka, mieszkająca z poszkodowaną - powiedziała młodsza aspirant Aleksandra Pieprzycka z dolnośląskiej policji. 

Ustalono, że kobieta przy użyciu karty płatniczej należącej do znajomej, z którą dzieliła pokój w sanatorium, dokonała kradzieży z włamaniem do jej rachunku bankowego, wykonując dwie transakcje w systemie zbliżeniowym.

Płaciła kartą za zakupy w sklepach na terenie powiatu kłodzkiego. Swoim postępowaniem spowodowała starty w wysokości kilkudziesięciu złotych na szkodę zgłaszającej. Kiedy karta została zastrzeżona, i nie można było nią płacić seniorka pozbyła się jej - powiedziała policjantka.

Podejrzana usłyszała zarzuty przywłaszczenia i kradzieży z włamaniem do rachunku bankowego pokrzywdzonej. Grozi jej kara nawet do 10 lat więzienia.