Pierwsze śledztwo ws. interwencji komornika w hali Kupieckich Domów Towarowych w Warszawie ma zakończyć się w pierwszym kwartale 2011 roku. Planowane jest przesłanie do sądu aktu oskarżenie przeciwko 18 osobom - powiedział prokurator Dariusz Ślepokura z warszawskiej prokuratury okręgowej. Gdy komornik w imieniu miasta odzyskiwał teren zajmowanej nielegalnie hali KDT doszło do starć ochrony, straży miejskiej i policji z kupcami i przybyłymi w okolice hali chuliganami.

W tej sprawie prowadzone są dwa śledztwa. Pierwsze dotyczy dążenia do udaremnienia egzekucji komorniczej oraz naruszenia nietykalności cielesnej policjantów. W drugim badane są okoliczności na utratę zdrowia handlarzy z Kupieckich Domów Towarowych przez agencję ochrony. W tej sprawie doniesienie złożyli sami kupcy. To postępowanie przedłużone zostało do 3 marca 2011 roku.

Prokuratorzy mają do przesłuchania jeszcze wiele osób, m.in. polityków. Czekają też na opinie biegłego z zakresu toksykologii, który ma stwierdzić, czy użyty podczas starć gaz mógł być szkodliwy dla zdrowia kupców. Dotychczas przesłuchano 460 policjantów, 270 strażników miejskich i 180 pracowników ochrony.

Spółka KDT powstała w 1999 r. na mocy porozumienia między kupcami ze śródmiejskich targowisk a ówczesną gminą Centrum. Kupcy wybudowali na placu Defilad tymczasową halę, a miasto miało wskazać docelową lokalizację nowej siedziby KDT. W przyjętym wówczas planie zagospodarowania przestrzennego placu Defilad przewidziano budynek domu towarowego dla KDT przy ul. Marszałkowskiej. Na podstawie aneksu do umowy z 2006 roku dzierżawę terenu KDT przedłużono do końca 2008 roku. Kupiecka spółka zobowiązała się też do zwrotu terenu hali w terminie 30 dni od wygaśnięcia lub rozwiązania umowy. Miasto umowy dzierżawy nie przedłużyło, jednak nieruchomość nie została zwrócona.

Na początku lutego 2009 roku komisja Zarządu Terenów Publicznych, która miała odzyskać teren hali, nie mogła tego zrobić ze względu na wciąż prowadzony w niej handel. Wówczas miasto skierowało sprawę do sądu, który wyznaczył komornika. Po zajściach spółka KDT wystąpiła do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji o cofnięcie koncesji agencji ochrony Zubrzycki, której pracownicy towarzyszyli komornikowi.

W marcu 2010 roku resort podjął taką decyzję, bowiem kontrolerzy uznali, że ochroniarze nie mieli prawa usuwać kupców z hali i naruszyli tym samym przepisy ustawy o ochronie osób i mienia. Pracownicy agencji - według nich - mogli jedynie prewencyjnie ochraniać samego komornika i mienie, które miał zająć. Agencja odwołała się od tej decyzji do ministra Jerzego Millera, jednak ten pod koniec maja utrzymał wcześniejszą decyzję.