Turecka policja złapała na gorącym uczynku dwóch deputowanych do Zgromadzenia Narodowego, którzy próbowali sprzedać dwa obrazy Pabla Picassa. Oczywiście deputowani nie byli prawowitymi właścicielami obrazów. Wpadli dzięki policyjnej prowokacji.

Za dwa obrazy mistrza - "Klaun" i "Portret nagiej kobiety" - deputowany żądał po dziesięć milionów dolarów. Jego "kontrahenci" okazali się jednak policjantami. Po kilkugodzinnym przesłuchaniu, korzystającego z immunitetu posła - uwolniono. Prawdopodobnie dzieła Picassa pochodzą ze zbiorów Emira Kuwejtu zrabowanych w czasie irackiej okupacji. Wiele ze skradzionych wówczas obrazów krążyło później po Bliskim i Środkowym Wschodzie. Część już trafiła do nabywców w Europie i Ameryce.

16:00